wtorek, 14 listopada 2017

W listopadzie na działce

Zimno, dżdżyście, mokro i tylko resztki kolorów lata i złotej jesieni zostało
































Rudbekie - sielskie, długowieczne byliny

Mam ich na działce trzy rodzaje. Wysokie, żółto-cytrynowe zwane nagimi, średniej wysokości żółte z ciemnym środkiem - błyskotliwe i niskie owłosione o nietypowym ciemnoczerwonym kolorze. Kocham te kwiaty, bo co roku niezawodnie same wyrastają i cieszą oczy długim kwitnieniem.


 Rudbekia naga (do dużych ogrodów naturalistycznych)                                                                                                                                                    


























Rudbekia błyskotliwa - kwitnie od lipca do października,...

























...a w tym roku kwitnie jeszcze w listopadzie :)




...także do  listopada wytrwała ta o pięknym głębokim kolorze - owłosiona "Cherry Brandy" :)



















Rudbekie nadają się na kwiat cięty

niedziela, 15 stycznia 2017

Dolina Narwi zimą

Na zimowy spacer warto wybrać się nad dolinę Narwi w okolicach wsi Strabli. Brak dymiących kominów. Cisza, spokój, pięknie...



 









Kryształy śniegu na lodzie

czwartek, 1 września 2016

Ciasto na zakończenie lata


Kończą kwitnienie floksy, trwa zbiór ostatnich cukinii, wpadłam więc na pomysł, jak te dwa dary końca lata połączyć. Startą cukinię dodałam do masy makowej połączonej z jajami i kaszą manną, a następnie kwiatkami floksów udekorowałam upieczony i polukrowany wierzch ciasta. Kwiaty floksów są jak najbardziej jadalne:)





























czwartek, 14 kwietnia 2016

Zupa krem marchwiowo-imbirowa

Na choroby grypopodobne polecam rozgrzewającą, przeciwzapalną zupę, którą łatwo i szybko można ugotować. Potrzebne będą: marchew, masło klarowane, kawałek korzenia imbiru (może być też w proszku), kurkuma, pieprz lub chili, sól do smaku, szczypiorek.





























Na maśle podsmażamy pokrojoną marchew, dolewamy gorącej wody lub bulionu, gotujemy aż marchew zmięknie. Ścieramy na drobniutkiej tarce kawałek korzenia imbiru, dodajemy pozostałe przyprawy i jeszcze chwilę gotujemy. Zestawiamy z ognia, lekko studzimy, a następnie całość rozdrabniamy blenderem na krem. Przed podaniem podgrzewamy, posypujemy szczypiorkiem i świeżo zmielonym pieprzem. Kto się nie boi kalorii może dodać łyżkę śmietanki. Smacznego :)

czwartek, 3 grudnia 2015

Przygotowywanie mięsnych potraw z "Arhelanem"


Od 20 lat na Podlasiu działa sieć sklepów "Arhelan" Burzyńscy. Z przyjemnością wybieram się do ich stanowisk mięsnych, które wyposażone są w tzw. steakery - skruszacze, czyli urządzenia do wstępnego przygotowywania potraw mięsnych. Na prośbę, panie ekspedientki kroją nam wybrane mięso na płaty, a następnie przepuszczają przez wyżej wymienione urządzenie, gdzie następuje nacinanie masy włóknistej. Za usługę, nie są pobierane dodatkowe opłaty! Do domu zanosimy gotowe zmiękczone porcje steków, które wystarczy zamarynować, a następnie usmażyć. Co za wygoda! I nie muszę już kupować do domu ręcznego siekacza:)



Stek z karkówki ze smażonymi opieńkami






























Karkówka duszona z cebulą, marchewką i selerem przyprawiona lubczykiem