wtorek, 1 lipca 2014

Sałata z kwiatami liliowców

Ponoć jemy oczami. Polecam więc mix sałat (u mnie dębowa i rzymska) z kwiatami liliowca.





Kwiaty liliowców kwitną tylko jeden dzień. Więc nie ma co ich żałować, bo następnego dnia i tak zwiędną. Wyjeżdżając z działki, zrywam kwiaty, usuwam z nich słupek z pręcikami, zjadam kilka sztuk na miejscu (są delikatnie chrupiące i lekko słodkie), a resztę po przyjeździe do domu, dodaję do sałaty lub dekoruję nimi inne dania lub desery. Jeszcze tylko białe wino i kolacja robi się romantyczna :)

PS  Kwiaty liliowców nie dają się przechowywać - zjadamy je w dniu zerwania, nie myjemy ich, spożywamy tylko te, które rosną z dala od ruchu ulicznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz