Kiedy mieszka się na Podlasiu, święta obchodzi się dwa razy. I tak, w tym roku Wigilię gregoriańską spędziliśmy w Gdańsku w gronie 8 osób - dwie rodziny, dwa pokolenia. Nowy Rok powitaliśmy w Białowieży w Restauracji Carskiej - w przemiłym towarzystwie, w stylowych wnętrzach, przy muzyce rosyjskiej, smacznie (solianka, kaczka z pieczonym jabłkiem, polędwica średnio wypieczona, cielęcina), z psem, o którego kelner również zadbał :) Można było też potańczyć na peronie, przy muzyce płynącej z gramofonu. Dzisiejszą juliańską Wigilię zjemy bardzo tradycyjnie - będą cztery pokolenia.
Białowieża Towarowa - Restauracja Carska w Białowieży
PS W mojej rodzinie na zimowe święta zawsze piekło się ciasta z przyprawami korzennymi, makiem i koniecznie z bakaliami; raczej ciemne, ciężkie - w przeciwieństwie do wielkanocnych - jasnych, sernikowych, tortowych, lekkich.
Szyszki
Zebra serowo-makowa
Keks z daktylami, orzechami, migdałami
Przepis na
keks daktylowy w dziale
Wypieki i desery
Keks
Wafelki - czekoladowe i agrestowe
Tort czekoladowy
Pierniczki autorstwa mojej córki i makowo-serowa zebra
A tu prezenty od moich uczniów:
... Adasia i Gabrysi :)
... Marysi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz