niedziela, 21 kwietnia 2013
Jeśli kapustowate... to brokuły
Od dziecka nie przepadam za potrawami z różnych rodzajów kapust. Zdołano mnie jedynie oswoić ze smakiem surówki z kiszonej kapusty, która była, jest i musi być obowiązkowo obecna w podlaskiej kuchni w sezonie jesienno – zimowym. W dorosłym natomiast życiu, nauczyłam się spożywać - z warzyw kapustowatych - brokuły, nazywane także kapustą szparagową lub zielonym kalafiorem. Spożycie go przynosi same korzyści, w dodatku dostępny jest w naszym kraju przez cały rok.
Brokuły w rankingach warzyw i owoców są na pierwszym miejscu pod względem mocy w przeciwdziałaniu nowotworom. Zaleca się je także cukrzykom (duża ilość chromu), osobom walczącym z wysokim poziomem cholesterolu, mającym problemy z sercem, anemią, z niedoborami wapnia i z artretyzmem. Są również popularne wśród kulturystów, ze względu na to, że wspomagają pracę nadnerczy, wzmacniają stawy i obniżają poziom kortyzolu, hormonu uwalnianego wskutek przetrenowania, który powoduje rozpad mięśni. Po brokułowe dania z powodzeniem sięgać mogą osoby na diecie. Zielony kalafior ma bowiem niewiele kalorii, a zawiera prawie cały ogół możliwych witamin i mikroelementów.
Jeśli więc zastanawiacie się co dziś zjeść na obiad czy kolację polecam Wam potrawy, w których rolę główną gra właśnie to warzywo.
Najprostsza forma podawania zielonego kalafiora to wręcz banalne w przygotowaniu brokuły z wody lub gotowane na parze. Możemy podawać je z zasmażką lub apetycznym sosem. Brokuły podobnie tak jak i inne zielone warzywa, dobrze czują się w towarzystwie sosu czosnkowego, pomidorowego, ze śmietaną, a zielone różyczki polane roztopionym serem, z dodatkiem grillowanego kurczaka, pieczarek czy papryki to rarytas, który rozpływa się w ustach. Natomiast wymarzoną alternatywą dla niedzielnego rosołu czy pomidorowej jest brokułowa zupa – krem.
sobota, 20 kwietnia 2013
Na Podlasiu wiosną - kasza gryczana
Na kresach wschodnich kasza gryczana zwana hreczką od wieków była bardzo ceniona oraz często używana w kuchni, a szczególnie zanim sprowadzono na te tereny ziemniaki i ryż. Początkowo gotowano z niej gęste zupy, nadziewano nią pierogi. Łączono ją z serem i miętą.
(Przepis na Pierogi po białostocku w Daniach bezmięsnych)
Wiosną na moim stole, ziemniaki ustępują miejsca kaszy gryczanej. Gotuję ją, bo o tej porze roku nie traci swoich wartości odżywczych, tak jak to się dzieje z ziemniakami. Poza tym jest najzdrowsza spośród wszystkich kasz. Znajdują się w niej białka, tłuszcze, wapno, żelazo, potas, fosfor, magnez, błonnik i mnóstwo witamin. Powinna na stałe gościć w diecie osób o wiotkich naczyniach krwionośnych, cierpiących na żylaki i hemoroidy. Jest lekkostrawna (szczególnie ta nieprażona).
Przed Wielkanocą dziadek (rocznik 1900) mawiał: "Nie ma lepszej potrawy w poście jak hreczka z zielem, popijana kwaśnym mlekiem". Po czym wychodził na spacer po siedlisku, zrywał tylko co wschodzącą miętę, młode listki mlecza i pokrzywy.
Od dawna ulubione na Podlasiu połączenie to ugotowana kasza gryczana z gulaszem lub zrazami i ogórkiem kiszonym, a w wersji bezmięsnej z sosem grzybowym/pieczarkowym oraz z kwaśnym mlekiem. Nadziewa się nią również kurczaka (wtedy często ją łączymy z mieloną wątróbką drobiową, rodzynkami i siekaną natką pietruszki).
Polecam też kaszę gryczaną wymieszać z mięsem mielonym i upiec klops – przepis podany w Potrawach mięsnych lub w Dlaczego profesor nigdy nie zje kiełbasy?.
Ugotowaną kaszę gryczaną możemy też połączyć z mielonym serem twarogowym, jajami i cukrem, a następnie upiec sernik. Na pewno będzie zdrowo i smacznie!
Przepis na sernik z kaszą gryczaną w dziale Wypieki i desery
niedziela, 14 kwietnia 2013
Co wiosną należy wiedzieć o ziemniakach?
O tej porze
roku bardzo rzadko przyrządzam kartofle. Pozbawione są już one większości
witamin, a i wyglądają nie za ładnie. Jeżeli jednak mojemu mężowi znudzą się
kasze, ryż i makarony, pamiętam o następujących zasadach gotowania ziemniaków
wiosną:
- Pędy, które puszczają ziemniaki, są szkodliwe dla zdrowia. Trzeba je starannie oberwać, ziemniaki dość grubo obrać i wykroić miejsca po pędach, tzw. oczka. Jedzenie kiełkujących ziemniaków może poważnie nadwyrężyć nasze zdrowie. Niebezpieczna jest solanina – wystarczy niewielka jej dawka, by doszło do zatrucia i uszkodzenia nerek.
- Zwiędłe ziemniaki dobrze jest przed obraniem włożyć na pół godziny do zimnej wody. Staną się jędrniejsze i łatwiej dadzą się obrać.
- Obrane ziemniaki wrzuca się do małej ilości wrzątku z solą.
- Aby poprawić smak kartofli, do wody w której się gotują, warto dodać 2-3 ząbki czosnku, liść laurowy lub pół łyżeczki kminku.
- Odcedzona po gotowaniu kiełkujących ziemniaków woda nie nadaje się do spożycia.
wtorek, 9 kwietnia 2013
Wiosna na razie tylko na parapecie
Podlasie ma surowy klimat. Zima trwa tu dłużej niż w innych regionach kraju.
Jeszcze dziś, a mamy 9 kwietnia, leży mnóstwo śniegu. Prace w ogrodzie będą opóźnione,
zachęcam więc wszystkich do posiadania namiastki wiosny w domach.
Lubię, kiedy na moich parapetach, oprócz kwiatów doniczkowych rosną zioła,
czy tak jak obecnie, rozsada. Świeże zioła to nie tylko doskonały dodatek do
potraw. Wiele z nich ma niemałe walory dekoracyjne i wnoszą do naszych kuchni
radość i niepowtarzalny aromat.
Na przedwiośniu korzeń pietruszki, nawet bez kontaktu z ziemią, lubi
puszczać natkę. Najlepiej nie czekać na taką sytuację i wsadzić kilka korzeni
tego warzywa do szerokiej doniczki, tak
by wystawały one centymetr nad powierzchnię ziemi. Z cebulek można natomiast
wyhodować szczypiorek. Wystarczy zakupić kilka cebulek i zasadzić je w
niewysokiej doniczce. Muszą one wystawać nad ziemię 1/2 swojej wysokości.
szczypiorek
pietruszka
kolendra
Proponuję też hodować na parapecie bazylię. Po zakupie torebki nasion, (ja w
tym roku kupiłam dwie – zwykłą i
cytrynową) wysiewamy ją do małych pojemników, a gdy nasze sadzonki mają jakieś
kilka centymetrów to wtedy możemy je przesadzić do innych większych doniczek
lub do gruntu.
W sezonie pomidorowym bardzo nam się przyda.
W sezonie pomidorowym bardzo nam się przyda.
W marcu wysiałam również nasiona popularnej aksamitki, lobelii i pomidorów,
a przed kilkoma dniami - 6 nasionek cukinii.
WSZYSTKIE WYKIEŁKOWAŁY :)
siewki bazylii i aksamitka w multiplatach
rozsada pomidorów
niedziela, 7 kwietnia 2013
Imbir nie tylko dla zmarzlaków
Na Podlasiu wciąż leży śnieg, choć za chmur wyjrzały pierwsze od wielu tygodni promienie słońca. W okresie zimowo-wiosennym z pełną świadomością, systematycznie kupuję świeże kłącze imbiru. Od tysiącleci stosowano go w kuchni, bo chroni cały organizm, np.:
- przeciwdziała migrenom,
- działa przeciwwymiotnie,
- rozgrzewa,
- łagodzi kaszel,
- ułatwia wydalanie cholesterolu,
- łagodzi bóle stawów,
- zmniejsza zakrzepy krwi,
- ułatwia trawienie i przyswajanie pokarmów,
- łagodzi skurcze menstruacyjne.
Dlatego wszystkim, a szczególnie osobom o bladej cerze, z tendencjami do zimnych nóg i rąk polecam herbatkę imbirową i napój imbirowy.
Uwaga: Wyżej wymienione działanie imbiru potwierdzili duńscy naukowcy.
Dziś u mnie na podwieczorek, oprócz napoju imbirowego, placki jogurtowe z jabłkiem polane miodem. Imbir, jabłko, miód, orzechy włoskie… - pyszne połączenie!
Herbatka imbirowa
- świeże kłącze imbiru,
- ewentualnie cytryna i miód do smaku,
- 1 szklanka wody.
Napój imbirowy
- 40 g świeżego imbiru,
- 2 szklanki wody,
- 1-2 łyżeczki miodu lub cukru trzcinowego
Subskrybuj:
Posty (Atom)